Dostałam cztery kilogramy truskawek. Czekałam na nie cały rok! Uwielbiam śniadania i desery z ich dodatkiem. Dziś wykorzystam je w każdym posiłku. Zarządzam TRUSKAWKOWY dzień. Nawet sok dziś nie był zielony, tylko przybrał kolor truskawkowy.
Wczoraj wieczór przygotowałam migdałowy jogurt, by dziś na śniadanie zjeść go z wyczekiwanymi truskawkami. Tak naprawdę to nie owoce są królem tego śniadania. Jest nim bowiem - pyszny, aksamitny, odżywczy, białkowy jogurt z migdałów i sezamu (zawierającego więcej wapnia niż jakikolwiek inny pokarm na świecie!). Dodałam do niego również zmielone siemię lniane, zaopatrujące nas w kwasy tłuszczowe omega-3. Wiedzieliście, że ziarna sezamu i siemię lniane zawierają więcej najwięcej lignanów ze wszystkich pokarmów? Wpływa to na zahamowanie skutków działania estrogenu (wspierającego rozwój nowotworów) na tkanki piersi, mają też działanie przeciwutleniające. Koniec tych mądrości...Oto przepis na białkowe cudo:
Składniki na 2 porcje:
pół szklanki migdałów (moczonych przez kilka godzin),
1/4 szklanki sezamu (moczonego przez kilka godzin),
1 łyżka mielonego siemienia lnianego,
2 łyżki surowych płatków kokosowych,
1 daktyl,
opcjonalnie pół łyżeczki dobrego probiotyku,
10 truskawek,
2 banany.
Wykonanie:
Ziarna sezamu i migdały odcedzamy, przepłukujemy wodą i umieszczamy w kielichu blendera. Dodajemy resztę składników, z wyjątkiem owoców, i miksujemy. Truskawki i pokrojone banany zalewamy jogurtem, dekorujemy odrobiną sezamu i płatkami kokosowymi. Dobrego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz