Dzisiejsza sałatka skupia składniki o działaniu przeciwnowotworowym. Owymi komponentami są:
- kiełki słonecznika uważane za najlepiej zbilansowane źródło aminokwasów i stanowiące kompletne białko, uaktywniają one każdą komórkę układu immunologicznego;
- brokuł zawierający izotiocyjaniany (ITC) usuwające i/lub detoksyfikujące związki kancerogenne;
- topinambur posiadający substancje o działaniu cytotoksycznym na dwie linie komórkowe raka sutka.
Wszystkie te składniki, oprócz tego, że są bardzo zdrowe, świetnie też smakują. Te kruche, chrupiące warzywka świetnie się komponują z miękkimi, słodkimi rodzynkami. A za sprawą "serowego" dressingu tworzą prawdziwą ucztę dla podniebienia, którą zachwycą się nawet Ci, którzy za sałatkami nie przepadają. Gwarantuję i gorąco rekomenduję!
Składniki na 1 porcję:
1 szklanka kiełków słonecznika,
1 topinambur,
5 - 6 różyczek brokuła,
1 łyżka rodzynków,
2 łyżki "serowego" dressingu,
dressing (składniki na 300 ml sosu):
2 ziemniaki,
1 marchewka,
3 łyżki oliwy,
3 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych,
sól i, ewentualnie, pieprz do smaku.
Wykonanie:
Topinambur obieramy ze skórki i kroimy w kostkę.
Brokuła przelewamy wrzącą wodą. Po ostygnięciu umieszczamy w miseczce wraz z kiełkami i rodzynkami.
Ziemniaki i marchew szorujemy, a następnie gotujemy do miękkości. Po delikatnym przestygnięciu umieszczamy w blenderze wraz z oliwą, płatkami drożdżowymi i solą. Wszystko blendujemy na gładki, ciągnący się jak ser topiony sos. Dodajemy ów dressing do sałatki i dokładnie mieszamy. Na zdrowie! Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz