Pewnie już zauważyliście, że częstym składnikiem moich past do pieczywa są pestki dyni. Dlaczego? Bo w tej wersji smakują mi najbardziej. Pragnę je jeść w dużej ilości i takie też serwuję mojej rodzinie. Wiem, że za ich sprawą, a precyzyjniej, cynku w nich zawartego, nasza cera, włosy i paznokcie będą w bardzo dobrej kondycji, nasz układ odpornosciowy będzie działał sprawnie i zwalczymy (o ile posiadamy) niechciane pasożyty.
W dalekiej Rosji od wieków stosuje się bezpieczną metodę zwalczania owsików, glist i innych pasożytów przewodu pokarmowego za pomocą spożywania na czczo zmielonych pestek dyni. W takiej formie - zmielonej - są łatwiej przyswajalne przez organizm. Aby wyciągnąć z nich maksimum minerałów i witamin, warto je namoczyć. A aby uczynić je ucztą dla podniebienia - wymieszać z kilkoma innymi, zdrowymi, pysznym składnikami i tym samym przyrządzić cudowną pastę do chleba na śniadanie.
Przedstawiam doskonały i najpyszniejszy mix zdrowotności. Pasta z polskich składników, bogata w cenne minerały i zdrowe tłuszcze. Pasta, która skradła moje ... kubki smakowe. Pasta, od której się chyba uzależnię. Ukłony w stronę mojego męża. To on jest jej pomysłodawcą. Jesteś mistrzem!!! Od pierwszej łyżeczki tej pasty kocham Cię jeszcze mocniej. ❤
Składniki na 350 ml słoik pasty:
3/4 szklanki pestek dyni,
3/4 szklanki ziaren słonecznika łuskanego,
6 kawałków suszonych pomidorów,
1 plaster surowej cukinii (średnica około 10 cm, grubość 2 cm),
1 ząbek czosnku,
3 łyżki oleju lnianego lub oliwy z oliwek,
1 łyżka soku z cytryny lub octu jabłkowego,
sól i pieprz do smaku.
Wykonanie:
Pestki dyni i słonecznik moczymy przez 5-6 h (można pominąć tę czynność). Następnie suszymy przez całą noc na tacce lub w dehydratorze przez 3h. Blendujemy z resztą składników na pastę o pożądanej konsystencji. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz