Nie znoszę smażyć! Jest w tym korzyść zdrowotna. Wiadomo, że tłuste i smażone najmniej zdrowe. W związku z moją wielką niechęcią do smażenia robię to bardzo rzadko. Dziś był jednak ten wyjątkowy dzień. Miałam ochotę na coś smażonego, padło na kotleciki z dyni i kaszy jaglanej. Wszystko szło gładko i pięknie. Placuszki lepiły się fajnie. Spróbowałam masy ...mniammm. .."To będzie rewelacyjny obiad" - pomyślałam. Natłuściłam i rozgrzałam patelnię. Kotleciki nawet nie przywierały, ale...wytrwałam tylko przy dwóch seriach. Nie znoszę stania przy patelni i koniec! Reszta kotlecików wylądowała w piekarniku i spokój.
Obie wersje pyszne! Dla wielbicieli smażenia i potraw smażonych polecam tę pierwszą, dla tych z moimi preferencjami - drugą. Pychotka!😊
Składniki na 25 sztuk:
2 szklanki kaszy jaglanej + 4 szklanki wody,
2 1/2 szklanki pokrojonej w kostkę dyni,
2 łyżeczki soli,
1/4 łyżeczki pieprzu,
2 łyżeczki suszonej cebuli,
1 łyżeczka kurkumy,
Olej kokosowy do smażenia.
Wykonanie:
Kaszę jaglaną zalewamy wodą, dodajemy dynię. Gotujemy do momentu wsiąknięcia przez kaszę wody. Dodajemy przyprawy. Po ostygnięciu blendujemy na gładką masę. Formujemy kotleciki. Smażymy na oleju kokosowym lub pieczemy polane olejem (20-25 minut, 200 stopni).
Przepyszne, a przede wszystkim zdrowe kotleciki. Mniam!
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny przepis! Chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuń