Zanim zaczęłam się "świadomie" odżywiać, moim popisowym daniem był makaron z tuńczykiem, śmietaną, kukurydzą i dużą ilością sera żółtego (!!!). Teraz tę potrawę nazwałabym: gluten z rtęcią, aluminium, kazeiną i gmo. Nie było to zdrowe, ale smakowało dobrze. Po prostu bardzo lubiłam smak tuńczyka i z tęsknoty za nim powstał właśnie wegański "tuńczyk" mielony. Podałam go dziś na chlebku z siemienia lnianego, ale musi smakować wyśmienicie w formie sałatki z ekologiczną kukurydzą z puszki i ogórkami kiszonymi. Oto przepis:
Składniki:
1 szklanka słonecznika (namoczonego w wodzie na noc),
4 łyżki oliwy,
1 łyżeczka suszonej cebuli,
szczypta kurkumy,
szczypta soli,
pół łyżeczki pieprzu
2 ząbki czosnku,
1 łyżeczka nieaktywnych płatków drożdżowych (opcjonalnie),
1 łyżeczka suszonego koperku.
Przygotowanie:
Słonecznik przepłukujemy wodą, przekładamy do kielicha blendera, dodajemy resztę składników, z wyjątkiem koperku. Wszystko miksujemy na gładką masę, dodajemy koperek i podajemy w ulubionej formie. Mniammmm!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz