Przedstawiam Wam danie bogate w roślinne białko, wapń, żelazo, zdrowe kwasy tłuszczowe i gamę witamin. Wasz organizm będzie wdzięczny za taką porcję zdrowia. Namoczcie kaszę, nasiona i przygotujcie to jutro na obiad. Dzięki moczeniu, substancje w nich zawarte są w 100% wchłanialne, a kwas fitowy (hamujący przyswajanie wapnia, żelaza, magnezu, cynku i miedzi) ulega neutralizacji.
Naleśniki na bazie gryki i quinoa łatwo odchodzą od patelni, nawet bez użycia tłuszczu! Ponadto są bardzo elastyczne, nie rozpadają się (mimo braku glutenu i jajek) i są baaardzo smaczne!
2 szklanki podkiełkowanej gryki,
2 szklanki podkiełkowanej komosy ryżowej,
woda,
1 łyżeczka soli himalajskiej.
Pesto (miseczka 400 ml):
pół średniej wielkości cukinii,
15 dużych liści świeżego szpinaku (wraz z łodygami),
pół szklanki ziaren słonecznika,
pół szklanki pestek dyni,
6 łyżek oliwy,
2 ząbki czosnku,
1 łyżeczka suszonej cebuli,
1 łyżeczka suszonej natki pietruszki,
1 łyżeczka suszonej bazylii,
pół łyżeczki soli,
szczypta pieprzu,
pół łyżeczki pieprzu cayenne.
Wykonanie:
Dzień przed robieniem naleśników namaczamy grykę i komosę ryżową na kilka godzin, następnie odcedzamy, przepłukujemy i pozostawiamy do skiełkowania (przepłukujemy co 6 h). Tę samą czynność wykonujemy z pestkami słonecznika i dyni (następnie suszymy w dehydratorze - co można pominąć).
Grykę i komosę ryżową umieszczamy w kielichu blendera i zalewamy wodą na wysokość 1 cm ponad poziom kasz. Dodajemy sól i blendujemy. Smażymy na bardzo rozgrzanej suchej patelni.
Wszystkie składniki na pesto blendujemy. Smarujemy nim naleśniki. Podajemy z pokrojoną cebulą pomidorami, kiełkami.
Smacznego i na zdrowie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz