W jednej z wegańskich knajp zdarzyło mi się delektować wegańską szarlotką na kruchym spodzie z budyniem waniliowym i kruszonką. Bardzo mi to ciasto smakowało, ale w pełnej rozkoszy zawadzał fakt, iż było ono przygotowane na bazie mąki pszennej. W związku z tym postanowiłam je troszkę "uzdrowić" i wykonać domową wersję bez glutenu. Jabłecznik w tym wydaniu wyszedł o niebo lepszy niż ten z restauracji. Dodatkowe atuty to: szybkość i prostota wykonania, niska cena i kilka wysokich właściwości odżywczych.
Przygotowując ciasta bezglutenowe wykorzystuję amarantus, bo cenię go za bogactwo odżywcze. To "złoto Inków" jest doskonałym źródłem łatwo przyswajalnego białka, wapnia, magnezu, żelaza (zawiera go 5 razy więcej niż szpinak). Mąka amarantusowa znalazła się i w tym cieście.
Składniki:
3,5 szklanki mieszanki mąk bezglutenowych, u mnie:
- 1,5 szklanki płatków owsianych bezglutenowych zmielonych na mąkę,
- 1 szklanka mąki amarantusowej,
- 1 szklanka mąki gryczanej,
1/4 szklanki ksylitolu + 2 łyżki do budyniu,
8 łyżek oleju kokosowego,
100 ml zimnej wody,
10 jabłek,
1 łyżeczka wanilii w proszku,
1 łyżeczka cynamonu,
1 opakowanie ekologicznego budyniu bezglutenowego (u mnie czekoladowy, ale świetnie sprawdzi się waniliowy),
500 ml mleka roślinnego, u mnie kokosowe własnej roboty (40g płatków kokosowych + 600 ml wody).
Wykonanie:
Mąki mieszamy w ksylitolem, dodajemy olej, wodę i zagniatamy ciasto. Formujemy dwie kulki: jedna z 2/3 ilości ciasta, druga z 1/3. Mniejszą kulkę umieszczamy w zamrażalniku na 2h lub dłużej. Większą ilością ciasta wylepiamy spód formy. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 10 minut.
W międzyczasie obieramy jabłka i kroimy na plasterki lub ścieramy na tarce. Mieszamy z cynamonem i wanilią.
Budyń gotujemy z użyciem mleka roślinnego według instrukcji na opakowaniu.
Na podpieczony spód wykładamy jabłka, a następnie wylewamy jeszcze gorący budyń.
Kulkę zmrożonego ciasta ścieramy na tarce o grubych oczkach i sypiemy na warstwę budyniową.
Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy przez 40-45 minut.
Kroimy po ostudzeniu. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz