Jeśli dwa razy w tygodniu nie zrobię domowych słodyczy to jestem chora. W takiej sytuacji niekomfortowo się czuje też mój mąż, narzeka i zrzędzi córka. Nie dopuszczam więc do tego stanu i staram się raz na kilka dni przyrządzić coś słodkiego. Dziś padło na surowe batoniki o czekoladowym (a raczej - karobowym) smaku z dodatkiem kandyzowanego imbiru, który będzie absolutnym hitem i składnikiem moich wielu słodkości (ten słodki imbir jest rewelacyjny...dlaczego nie odkryłam go wcześniej?!). Polecam!
Składniki na 24 sztuki:
1 szklanka płatków kokosowych,
1 szklanka migdałów,
3/4 szklanki orzechów włoskich,
3/4 szklanki płatków owsianych,
1/4 szklanki sezamu,
1/4 szklanki słonecznika łuskanego,
30 sztuk suszonych daktyli,
1 łyżeczka wanilii w proszku,
2 łyżki karobu.
kandyzowany imbir:
2 łyżki startego na drobnych oczkach imbiru,
2 łyżki cukru kokosowego.
Wykonanie:
Wszystkie składniki na batoniki umieszczamy w kielichu wysokoobrotowego blendera i łączymy, aż do uzyskania klejącej masy. Powstałe ciasto wykładamy na papier do pieczenia i wałkujemy na kwadratowy placek o grubości 1 cm.
Imbir z cukrem umieszczamy w rondelku i gotujemy do momentu rozpuszczenia cukru. Studzimy, a następnie wykładamy na "placek". Wałkujemy ponownie, by wbić kandyzowany imbir w naszą masę. Kroimy "placek" na wybrane kształty. Przechowujemy w lodówce. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz